top of page
 


 

Trzydniowy wypad do szwedzkiego Göteborga. Ekwipunek: Tascam Portacapture X6, tripod od Ulanziego i żołądek gotowy na przyjęcie niemożliwych ilości kawy i kannelbullar. Żadnych słuchawek, bo zajęłyby za dużo miejsca w bagażu wizzar-owym (wybór między dodatkowymi gaciami a sprzętem audio jest dla mnie oczywisty, litości).


Jestem kiepski w relacjonowaniu wycieczek, więc ograniczę się do konkretów:

  1. Herbata z 7 Eleven rządzi.

  2. Na ulicach miasta dominują samochody elektryczne. Typowo warszawski, rozsadzający skronie, hałas drogowy nie istnieje.

  3. Jadłem największą kanelbullę na świecie. Rozmiar małej pizzy.

  4. Różnorodna tkanka miejska. Po jednej stronie ulicy Łódź Fabryczna, a po drugiej Stare Miasto w Krakowie. Na przeciwko modna dzielnica Haga, a za plecami stare kamienice.

  5. Komunikacja miejska stoi tramwajami. Brzmią przepięknie i oldschoolowo.

  6. Polecam gorąco rejs łodzią pasażerską na wyspę Brännö. Dwa sklepy. Zakaz jazdy samochodem (motorowery dozwolone). Rezerwat przyrody. Aż chce się zamieszkać.


Na nagrywki poświęciłem tylko jeden dzień, co ostatecznie wyszło im na dobre. Układają się w sensowną historię dźwiękową, dokumentując podroż komunikacją miejską i wodną na Brännö.


Zamieściłem na Youtube film relacjonujący edycję jednego z segmentów nagrań w Adobe Audition. Wyszedł taki mały tutorialek.



Pełna wersja nagrań jest już oczywiście dostępna na Bandcampie. ABSOLUTNIE CUDOWNA OKŁADKA autorstwa Hani Pawłowskiej.




  • Bandcamp
  • YouTube

NEWSLETTER

bottom of page